Translate

piątek, 31 stycznia 2014

Proszę!

Komentujcie moje rozdziały. To jest dla mnie ważne.
Weźcie udział w konkursie. Pod koniec lutego pojawi się post z zasadami konkursu itp.
Weźcie udział w ankiecie dotyczącej właśnie konkursu.
I zajrzyjcie do linków, które podałam pod 7 rozdziałem

środa, 29 stycznia 2014

Zabawy cz. 3

Rodzina cz. 3


Wykreślanka cz. 3
Odpada Violetta i ... no właśnie. Nie mogliście się zdecydować. Nie którzy głosowali tylko na jedną osobę. Cztery osoby głosowały, dwie zagłosowały na na osoby dwie. Prosiłbym byście teraz głosowali na dwie osoby. A skoro nie mogliście się zdecydować to wybrałam ja, odpada Violetta i German. (rodzina XD).


wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 7 Nareszcie szczęście!

Ten rozdział dedykuję Kathleen Ferro, Martynie Castillo, Martusi :) i Anonimowy FRANCESCA
Francesca
Obudziłam się. Godzina 8.30. Olga mnie nie obudziła! Muszę się przebrać! Ubrałam się w czarną sukienkę w różowe serduszka. Obudzę Federico.
- Wstawaj! Spóźnimy się! - krzyknęłam mu do ucha, a on automatycznie podskoczył do góry
- Co? Pomyliło ci się coś? - miałam coś powiedzieć, ale on dodał - dzisiaj sobota pusta makówko! Dziękuje że mnie obudziłaś. - powiedział sarkastycznie i zniknął pod kołdrą. Poszłam na dół i zrobiłam sobie śniadanie. Chciałam zadzwonić do Marco, więc spojrzałam na zegar. Godzina 09.10, a zadzwonię. PO trzech sygnałach odebrał.
- Halo - usłyszałam
- Cześć, obudziłam cię?
- Nie, już nie śpię.
- Wyjdziemy gdzieś razem?
- Z tobą bardzo chętnie.
- To na piknik?
- Tak. To za godzinę. Pa Fran.
- Pa. - stanęłam przy mojej wielkiej szafie. Szukałam odpowiedniego stroju. W końcu wybrałam czarną sukienkę w białe kwiatki. Co! Zostało mi tylko piętnaście minut! Zrobiłam szybki makijaż, spakowałam koszyk i ruszyłam na piknik. Szłam około 10 minut. Zobaczyłam Marco. Od razu do niego podeszłam. Miał ze sobą gitarę. Kiedy mnie zobaczył zaczął grać i śpiewać.
 Federico
Od kiedy Fran mnie obudziła nie zasnąłem już. Leniwie wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni. Olga dała mi śniadanie. Idę na spacer. Wyszedłem i zobaczyłem Ludmiłę. Płakała. Podbiegłem do niej. 
- Ludmi co jest? - cisza - Lu no co jest? - cisza, ponowiłem pytanie - Ludmiła proszę powiedz co ci jest.
- No bo ..., no bo ... on. 
- Jaki on?
- Leon. On ... napuścił na mnie ... Larę! A ja powiedziałam ... tylko, ... że ... chcę się ... zmienić.  - rozpłakała się jeszcze bardziej. Przytuliłem ją. Kiedy się uspokoiła zacząłem ją wypytywać.
- Opowiesz mi to? Jeśli nie to nie ...
- Chcę. to było tak
Ludmiła opowiada
Szłam do Lary, przechodziłam przez park i tam była ona. Siedziała z Leonem, Maxim i Diego. 
- To może zabrzmieć dziwnie, ale chcę się zmienić. - powiedziałam 
- Mamy ci uwierzyć, zmiataj z tond! - krzyczał Leon - Nawet Lara ci nie uwierzy! 
- Lara? - zapytałam 
- Nie wierzę ci. - powiedziała cicho, a ja pobiegłam przed siebie, popłakałam się i tak znalazłam się tu. 
Koniec opowiadania
- Ja ci pomogę. 
- Nie, ty nie musisz tak cierpieć.
- Ale ja chcę ci pomóc. Nie zabronisz mi tego. - ona się tylko uśmiechnęła. Nasze twarze zaczęły się do siebie zbliżać. W pewnym momencie podbiegły do mnie jakieś dziewczyny.
 - Ty jesteś tym przystojniakiem z reality show! - krzyczały, jedna przez drugą. Byłem zmuszony dać im autografy i zrobić sobie z nimi zdjęcie. W tym czasie Lu sobie poszła. Pech!
Narrator
No tak. Federico i Francesca wzięli udział w Reality Show jeszcze we Włoszech. Nie wygrali, ale zdobyli lekką sławę. 
Marco
Siedziałem z Francescą na pikniku. Ona nagle zadała mi okropne pytanie.
- Camila mi mówiła, że ty chciałeś wyjechać, dlaczego. Nie musisz odpowiadać.
- Jesteś moją dziewczyną masz prawo wiedzieć. A więc ...
Marco opowiada
Moja dziewczyna, Ana umówiła się ze mnę na spotkanie. Szczęśliwy ubrałem się i wyruszyłem do parku. Jest godzina 11.30. Ana powinna już być. O, jest!
- Cześć kochanie. - powiedziałem i chciałem ją pocałować, ale ona się odsunęła
- Mam nowego chłopaka. Nie kocham cię już. Pa. - powiedziała i poszła.
Koniec opowiadania
- Wpadłem po tym wydarzeniu w depresję, chciałem wyjechać, zapomnieć.
- Przykro mi. - powiedziała Fran
- Teraz mam ciebie. Zapełniłaś pustkę po Anie. - Fran już nic nie powiedziała tylko mnie pocałowała.
.....................................
Przybywam do was z kolejnym rozdziałem :-) Mam nadzieję, że się podoba. Weźcie udział w ankiecie i zajrzyjcie do posta zajrzyjcie i do posta coś o konkursie oraz do posta ankiety + info
3 komentarze = rozdział 8
Viola C.


Zabawy cz. 2

Rodzina cz. 2


Wykreślanka cz. 2
Odpada Andres. Teraz głosujcie na dwie osoby. które odpadają

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Zajrzyjcie

Stworzyłam stronę "Lista czytelnicza". Zajrzyjcie tam. Oraz na inne strony: "Pomysły" i "Pytania"
Zajrzyjcie też na tego bloga:  http://violettawgnas.blogspot.com/ 
  
Na blogu Violetta wg nas rozdział pojawi się dziś lub jutro.

sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 6 Druga szansa

Marco
Wstałem wcześnie, bo o 6.00! Postanowiłem dziś iść do Studia. Chodź wczoraj nie byłem to nie znalazłem dziewczyny ze snu. Ubrałem się, zjadłem śniadanie i o 6.30 poszedłem do Studio. 
Francesca
Ubrałam się w czerwone rurki i koszulę w kratkę. Zjadłam śniadanie, które przygotowała mi Olga i wyruszyłam do Studia. Wczoraj poznałam Camilę i Maxiego. Jesteśmy teraz przyjaciółmi.
- Cześć. - powiedziała Cami, jak tylko weszłam do Studia
- Cześć.
- Chcesz iść dziś ze mną, Larą, Naty i Ludmiłą do karaoke?
- Tak. Bardzo chętnie, ale nie mówiłaś, że Ludmiła jest wredna?
- Przyszła dzisiaj i powiedziała, że chcę się zmienić, bo wczoraj ktoś na nią napadł i postanowiła przemyśleć swoje życie. 
- Nic jej się nie stało!?
- Ktoś jej pomógł, ale jest obita.
- Biedulka.
- No.
Wieczorem klub karaoke
Siedziałam na kanapie. Nagle na scenę wszedł chłopak naśladujący mnie! Zaczął śpiewać Junto a ti! Moją piosenkę! Śpiewałam ją w Show we Włoszech! Nagle on zaprosił mnie na scenę. Zobaczyłam jego twarz. Znam tę twarz! Tylko z kąt? 
Marco
To ona! Ta dziewczyna ze snu, to ona! Ona jest super piękna! Muszę z nią pogadać. Niestety za nim się obejrzałem zeszliśmy ze sceny, a ona poszła do domu! PECH!
Następny dzień
Muszę znaleźć tą dziewczynę! Chodzę po parku koło Studio, aby ją znaleźć!
Francesca
Postanowiłam się umalować, bo Ludmiła dała mi kosmetyki. Wyglądam trochę inaczej. Idę do Studia, Cami po mnie przyszła.  Po 15 minutach byłyśmy już w szkole.
Marco
Chodziłem po Studiu gdy nagle ujrzałem dziewczynę za snu! Podszedłem bliżej i przyjrzałem się dziewczynie, ale to chyba nie była ona.
- Cześć. - podeszła do mnie ta dziewczyna
- Cześć.
- Chciałam się przywitać, bo jestem nowa.
- Aha. Jestem Marco, dasz się zaprosić na koktajl.
- Tak, oczywiście.
Później
Poszliśmy na ten koktajl.
- Mam wrażenie, że się spotkaliśmy. - powiedziała, a ja miałem takie samo wrażenie
- Ja też mam to wrażenie!
-  Chyba - powiedziała po chwili namysłu - zaprosiłeś mnie wczoraj na scenę w karaoke!
- To ty! Śniłaś mi się! - zaczerwieniłem się kiedy to powiedziałem
- Co? Ty mi się śniłeś.
- Fran chcesz być moją dziewczyną.
- Tak!
Narrator
Oni nareszcie mieli dla kogo żyć! 
.........................................................
Wiem beznadziejny. Proszę o szczere opinię.
2 komentarze = rozdział 7
Viola C.


czwartek, 23 stycznia 2014

Konkurs - TO WAŻNE PRZECZYTAJ BEZ WZGLĘDU NA GŁOS W ANKIECIE

Na razie go nie będzie, ponieważ:
1) Po pierwsze ja mam ferie i część z was też je więc wyjeżdża;
2) Po drugie nie którzy już się nie mogą doczekać ferii, bo mają je nie długo
3) Po trzecie poczekam na więcej głosów w ankiecie, ale 5 na tak mi starczy by zrobić konkurs
Jeśli ktoś chce to może zacząć już pisać, bo zasady są takie: OS może być różnej długości. Nie liczy się długość tylko treść. Nawet jeśli nie masz bloga możesz wziąć udział w konkursie. OS może być o wybranej parze lub osobie lub o wszystkich. 
Zrobię specjalny post dotyczący konkurs, więc jeśli chcesz wiedzieć więcej to się wstrzymaj.
Viola C.


Ankiety i info

Na blogu są trzy ankiety:
Ulubiona para,
Będziesz czytać,
Konkurs
Nazwy nie są koniecznie takie, ale zależy mi żebyście głosowali szczególnie w tej ostatniej ankiecie.

Teraz przechodzimy do info. Informacji od mnie, nie ma, ale chodzi oto czy chcecie żebym informowała was na waszych blogach o nowych rozdziałach.
Do kolejnego rozdziału
Viola C.
EDIT:Przepraszam pominęłam jedną ankietę. Jeszcze jest "Czytasz (moje) blogi". Bardzo przepraszam za pomyłkę.

środa, 22 stycznia 2014

Rozdział 5 Nie kochasz tego kogo kochać chcesz, po prostu się zakochujesz ...

Na wstępie piszę, że ten rozdział będzie tylko o Fedemile, a następny tylko o Marcesce.
...................................................................................................................................
Federico
Stałem na scenie i nagle zauważyłem piękną blondynkę. Jej, jakie ona ma piękne oczy.  Stop Federico! Stop! Ona na serio jest piękna. Muszę z nią pogadać.
- Możecie się rozejść. - powiedział dyrektor Studia. Od razu podszedłem do blondi.
- Cześć, jestem Federico. -przedstawiłem się
Ludmiła
Podszedł do mnie ten Federico. Normalnie pstryknęłabym palcami przed jego oczami i sobie poszła, ale nie umiałam mu tego zrobić. Nie wiem, dlaczego.
- Jestem Ludmiła. - podałam mu rękę. Jaki on przystojny! Czy ja się zakochałam? Nie, to tylko zauroczenie.
- Dasz się zaprosić na lody? - on zaprosił mnie na lody!
- Tak, bardzo chętnie. To o której? -  oczywiście się zgodziłam
- Po lekcjach? - zapytał, a ja przytaknęłam
Po lekcjach
- To idziemy? - zapytał
- Tak. - poszliśmy do klubu karaoke, żeby się jeszcze przejść. Doszliśmy i zamówiliśmy sobie lody.
- Rozpoczynamy karaoke czy ktoś chce się zgłosić? - zapytał prowadzący
- Ja chcę! - krzyknął Federico
- Co śpiewasz?
- Ti Credo.
- Ok. - Fede stanął na scenie. Zaczął śpiewać i ... w pewnym momencie zaprosił mnie na scenę! Zaczęliśmy śpiewać i tańczyć we dwoje! Pod koniec piosenki zbliżył swoją twarz do mojej i ... mnie pocałował.

Kiedy się od mnie "odkleił" uciekłam z budynku. Było już ciemno. Nagle jakiś facet w kominiarce podbiegł i krzyczał:
- Oddawaj torebkę!
- Nie. - zaczął mnie czymś bić, ale ja nie puszczałam torebki
- Pomocy! - krzyczałam, a on zakrył mi ręką usta
Federico
Zrezygnowany szukałem Ludmiły. Bałem się o nią. Chyba się zakochałem! Zauroczyłem się! Po prostu! No, bo jest ładna! Nagle usłyszałem krzyk: pomocy. To był głos Ludmiły. Pobiegłem w tamtą stronę. Zobaczyłem jakiegoś faceta bijącego i zakrywające usta Ludmile. Uderzyłem parę razy tego gościa i on uciekł. Podszedłem do zapłakanej Ludmiły. W niektórych miejscach było widać plamy krwi. Przytuliłem ją i odprowadziłem do domu. Wcześniej otarłem rany na jej nogach, rękach i brzuchu chusteczką i obwiązałem największą ranę jej chustką, którą zdjąłem z jej szyi. Kiedy byliśmy pod jej domem powiedziała:
- Dziękuję, ale na razie zostańmy przyjaciółmi. - pocałowała mnie w policzek i poszła do domu. Powolnym krokiem poszedłem do siebie, ciągle myśląc o Ludmile.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

Rozdział 4 Studio on beat








Francesca
Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi. Nie musiałam długo czekać, bo nie minęła nawet minuta, a drzwi otworzyła mi uśmiechnięta kobieta.
- Ty jesteś pewnie Francesca. - powiedziała kobieta
- Tak, to ja, ale wolę jak na mnie mówią Fran.
- Ja jestem Olga. Wejdź.
- Dziękuje. Mogła by mi pani wskazać pokój.
- Nie pani tylko Olga lub Olgita. Zaprowadzę cię. - wzięłam swoje walizki (3, bo tata dostarczył mi dwie na lotnisku) - Nie bierz tego. Ten leń Ramallo je weźmie. Ramallo!
- Tak, Olga. - podszedł, a Olga do niego poszła biorąc moje walizki
- To jest Francesca, oj przepraszam Fran. Weź jej walizki do jej nowego pokoju. - Olga położyła koło niego walizki i zaprowadziła mnie do pokoju. Tuż za nami szedł Ramallo z moimi tobołkami. Otworzyłam drzwi i zdołałam tylko powiedzieć:
- Wow, ale tu różowo!
- Tak Violetta lubi róż. - powiedziała dumna Olga
- Kto to jest? - zapytałam biorąc do ręki zdjęcie leżące na biurku
 - Violetta zapomniała! - wykrzyknął Ramallo - To jest jej mama, ona zginęła. - dopiero teraz sobie przypomniałam! Mama opowiadała mi o Marii Saramengo Castillo!
- To przykre. Współczuje. - pocieszałam ich - Szkoda, że go nie wzięła, a czy ktoś jeszcze tu mieszka?
- Pan domu German. Jest nad opiekuńczy. Dziś może być awantura, bo on nie wie, że Violetta wyjechała. - powiedziała miło Olga. - Jak będziesz słyszała krzyki to się nie martw.
- Dobrze. A która jest godzina, bo jak odlatywałam to we Włoszech była 10.00.
- No to nadrobiłaś czas, bo tu jest 09.30.- powiedział Ramallo - A Violetta straciła czas, o wyleciała o 8.00, a we Włoszech jest teraz 13.30.
-  Zapomniałam! Do tego Studia co będziesz chodzić, Fran to masz się zjawić jutro o 9.00.
- Dobrze.
- Śniadanie robię ja, a w tym Studiu uczy ciocia Violi, Angie. Powiedz jej, że ty mieszkasz u Castillo.
- A jak ją rozpoznam?
- Uczy śpiewu. W Studiu są tylko dwie nauczycielki od śpiewu i od tańca.
- Aha.
Federico
Gdzie ja trafiłem! Lepiej mieszka mój pies! A ta baba (matka Tomasa) kazała mi znaleźć sobie pracę. Niech se sama znajduje. Idę na spacer. O nie muszę przejść koło tej Baby Jagi. Wyjdę oknem.
20.00
Nie wracam do tej Jagi. Wszedłem oknem do pokoju i zabrałem swoje rzeczy. Postanowiłem zadzwonić do Fran.
- Halo, Fede coś się stało?
- Tak, gdzie mieszkasz.
- Co się stało?
- Opowiem ci tylko daj adres. - Fran podała mi adres i ruszyłem do niej. Zadzwoniłem dzwonkiem. Otworzyła mi jakaś pani. Tuż za nią stała Fran.
Francesca
Olga miała coś mu powiedzieć, ale ja byłam pierwsza.
- Dlaczego masz walizki? - zapytałam
- Bo nie chcę tam mieszkać. Tamta jędza kazała mi znaleźć pracę! - miałam coś powiedzieć, ale tym razem to Olga byłą pierwsza
- Jestem dobrą kobietą. Możesz zostać, ale dziś w nocy wróci pan tego domu  i jutro będzie podjęta ostateczna decyzja czy zostaniesz. Wejdź, przygotowałam kolację. - powiedziała spokojnie. Kolacja minęła w ciszy, potem poszliśmy z Fede do mojego pokoju. Opowiedział mi całą historię jak to się stało, że tu przyszedł. Zrobiło mi się go szkoda.
Marco
Dlaczego to ja nie pojechałem?! Rzuciłem się na łóżko i usnąłem.
Sen:
Jestem na przesłuchaniu.
Marco widzi to tak:
Obudziłem się! Kim była ta dziewczyna? Co znaczy tan sen?!
Narrator
Francesca miała taki sam sen.
Francesca
Kto to był!? Kim on jest?! Co to znaczy?!
Rano
Postanowiłam nikomu nie mówić o tym śnie. Wstałam leniwie z łóżka, ubrałam się i zeszłam na śniadanie.
- Ty jesteś Francesca? - powiedział do mnie prawdopodobnie ojciec Violetty
- Tak. A pan to German Castillo.
- Tak. Podobno jest tu jakiś Federico.
- Tak tylko jeszcze nie wstał. Pójdę po niego.
Federico
Bardzo brutalnie obudziła mnie Francesca. Mianowicie wylała na mnie szklankę zimnej wody.
- A to za co!?
- Jeszcze nie wiem. - zacząłem wstawać z materaca (Fran spała na łóżku, a ja w jej pokoju na materacu) miałem zamiar ją gonić, ale ona dodała - Wstrzymaj się z gonitwą, bo pan Castillo chce z tobą gadać. - więc do niego poszedłem
- Dzień dobry. - powiedziałem
- Dzień dobry, siadaj. - usiadłem -Chcesz tu zamieszkać.
- Tak.
- A czy ta pani do której domu zostałeś przydzielony wie gdzie jesteś, rozmawiałeś z nią o tym.
- Jak wyszedłem od niej to już spała, więc zostawiłem kartkę, że poszedłem do Studio.
- Aha. To teraz trzeba będzie zapytać się pana od zamiany czy możesz u nas zamieszkać. Zadzwonię do niego.
- Dziękuje.
Marco
Nie idę do Studio. Muszę się dowiedzieć kim była ta dziewczyna.
Narrator
Nie wiedział, że w Studiu znajdzie odpowiedź
Ludmiła
Szłam korytarzami Studio, gdy nagle Antonio kazał nam się zjawić w głównej sali. Posłusznie poszłam. A tam okazało się, że mamy nowych uczniów.
- To są Federico i Francesca. - ten Federico ma coś w sobie i się dowiem co.
Francesca
Wow ta szkoła jest wielka! Czuję, że coś w niej znajdę tylko nie wiem co ...
............................................................................
Proszę o szczere komentarze i opinię dotyczące tego rozdziału.
2 komentarze = rozdział 5
Viola Castilo



niedziela, 19 stycznia 2014

LBA 3 :)

Nominowała mnie XabianiFan. Bardzo ci dziękuje.
Zasady są takie: Odpowiadasz na 11 pytań, które zadała ci osoba nominująca cię. Potem nominujesz swoje 11 blogów (lub mniej jeśli nie masz jakiś). Zadajesz im 11 pytań, trzeba ich o tym powiadomić. Nie można nominować bloga, który cię nominował.
Pytania od XabianiFan:
1. Ulubiona para z "Violetty"?
Fedemiła :)
2. 3 Ulubione piosenki z "Violetty"?

Euforia!
3. Marcesca VS Fedemila VS Naxi?

Fedemiła forevor
4. Ulubiony zespół?

Big Time Rush 
5. Ulubiona aktorka?

Angela Lonsdale
6. Ulubiony aktor?

Avan Jogia :)Ruggero
7. Ulubiona piosenkarka?

Sylwia Grzeszczak
8. Ulubiony piosenkarz?

Kamil Bednarek
9. Ulubiona dziewczyna z "Violetty"?

Francesca
10. Ulubiony chłopak z "Violetty"?

Federico
11. Twój styl jest najbardziej podobny do, której postaci z "Violetty"?

Mieszanka Naty i Fran

Blogi, które nominuję (kolejność przypadkowa):
1. http://quiero-estar-donde-estas-tu.blogspot.com/
2. http://fedeletta-caxi.blogspot.com/
3. http://fedeletta-habla-si-puedes.blogspot.com/
4. http://pasion-suenos-amistad.blogspot.com/

Pytania od mnie:
1. Jak masz na imię?
2. Ile masz lat?
3. Ulubiona para z Violetty, dlaczego?
4. Styl Fran czy Ludmi?
5.  Ulubiona piosenka, nie z Violetty?
6. Ulubiony serial? (nie licząc Violetty)
7. Ulubione książki?
8. Ulubiona lekcja w szkole?
9. Nie lubiana lekcja w szkole?
10.  Wolisz psy czy koty? (mogą być oba)
11. Czytasz/będziesz czytać moje blogi? (wszystkie)

Jeszcze raz dziękuje za nominację. 




1

piątek, 17 stycznia 2014

Rozdział 3 Witamy w Buenos Aires

Francesca
Lecimy już tym samolotem nie wiem ile, ale wiem, że do domu ... "domu", rezerwowego domu jeszcze godzina. Jak się skończy rok szkolny to wracam do domu. Do prawdziwego domu. We Włoszech. Do mamy, taty i Lucy. Federico ma chyba przeciwne zamiary, ale wracając do rezerwowego domu jeszcze, jeszcze ile?
- Federico ...
- Tak?
- Ile do Buenos Aires?
- 2 godziny, jak chcesz to się zdrzemnij.
- Ok. - powiedziałam i usnęłam
Federico
Nudzę się! Grałem na telefonie, układałem piosenkę, słuchałem muzy, nawet przeczytałem książkę! Ja! Całą książkę! Nie ominąłem żadnej strony!
- Drodzy pasażerowie, proszę zapiąć pasy, bo za pół godziny dolatujemy do Argentyny. Dziękujemy za wybranie naszych linii lotniczych i zapraszamy na ponowne skorzystanie z nich. -usłyszałem miły, kobiecy głos dochodzący z głośników. Zapiąłem pasy. Trzeba obudzić Francesce.
- Fran, samolo... - nie zdążyłem, bo mi przerwała
- Samolot rozbije się! Zginiemy! Nie zobaczę ... - tym razem to ja przerwałem, ale Fran już stała w samolocie
- Francesco Comello, siadaj.
- Ni... - przerwałem jej, ale ona nadal stała. Postanowiłem szeptać, bo ludzie się na nas gapili.
- Chciałem tylko powiedzieć, jak cię budziłem, że trzeba zapiąć pasy, bo - zerknąłem na mój zegarek, bo kiedy ta kobieta mówiła ja sprawdziłem godzinę - 20 minut lądujemy
- Aha. - usiadła i się za czerwieniła. Widzieliśmy, że nas patrzy większość ludzi. Szepczą sobie coś na nasz temat. Postanowiłem się tym nie przejmować, ale Fran wręcz przeciwnie. Wreszcie po długiej podróży dolecieliśmy.
Studio on beat
Ludmiła
- Natalia jakim cudem pojechała Violetta, a nie ja! Dlaczego Tomas wyjechał i mnie zostawił!
- Ludmiła ty płaczesz?
- Co! Daj mi lusterko! - Naty posłusznie podała mi lusterko i zobaczyłam coś przerażającego!
- Natalia! Przynieś mi wodę, chusteczki i kosmetyki. Ja idę schować się w którejś z kabin w łazience!
- Ok.
Naty
- Przepraszam, przepraszam! - krzyczałam żeby dostać się przez tłumy do maszyny z wodą. Dostałam się, wpisałam kod wody, włożyłam pieniądze i ... nic!
- Oddaj wodę. - mówiłam do maszyny
- Naty pomóc ci. - zapytał Maxi, ten cudny Maxi ... Naty koniec! On jest z ligi niższej
- Jak możesz. - powiedziałam, uśmiechając się. On podszedł do maszyny kopnął w nią, a woda wyskoczyła
- Dzięki! - krzyknęłam i pobiegłam dalej. Teraz chusteczki. Z nimi nie było problemu, bo miałam w szafce. Teraz kosmetyki. Kosmetyki! Skąd ja je wezmę?
Ludmiła
Gdzie jest ta Natalia? No gdzie? Normalnie to bym po nią poszła, ale teraz nie mogę. Nawrzeszczę na nią jak się raczy zjawić!
Naty
Kosmetyki, gdzie je znajdę? Może jakaś dziewczyna mi pożyczy. Zauważyłam Cami.
- Camila! - krzyknęłam, a ona się zatrzymała - Masz jakieś kosmetyki do pożyczenia?
- Mogę dać prawie zużyty błyszczyk i końcówkę tuszu do rzęs.
- Dobra daj! - poszłyśmy do szafki Cami, a ona wyciągnęła z niej rzeczy mi potrzebne
- Proszę, nie musisz oddawać, bo pewnie już nic nie zostanie. - przytaknęłam jej i pobiegłam dalej. Ludmiła już pewnie dostaje szału. Zauważyłam Larę. Podeszłam do niej.
- Możesz mi pożyczyć jakieś kosmetyki?
- No wiesz ja się rzadko maluję, ale mam coś w szafce. Chcesz?
- Tak. - poszłyśmy do jej szafki
- Mam błyszczyk, pomadkę i liner.
- Wezmę liner. Oddam nie długo. - nareszcie mam wszystko. Pobiegłam do łazienki
- Ludmi, w której jesteś?- zapytałam
- W ostatniej! - odkrzyknęła, a ja do niej pobiegłam
- Co tak długo! Musiałam tu tyle czekać! Przez ciebie przepadnie nam lekcja z Angie!
- Przecież jeszcze nie ma dzwo - przerwałam, bo usłyszałam odgłos sygnalizujący lekcję
- Daj mi wodę. - nakazała Ludmi, a ją jej podałam. Wypiła pół butelki, a resztę dała mi żebym schowała do torby. Teraz chciała chusteczki by wytrzeć oczy. Wytarła je porządnie i kazała podać kosmetyki. Jak i znaleźć tak i dogodzić Ludmile w sprawie kosmetyków jest trudno. Dałam błyszczyk Cami w kolorze jasnego różu.
- On jest za jasny. Chciałam czerwony błyszczyk! - żałuję, że nie wzięłam go od Lary, ona miała właśnie czerwony. Podałam jej liner.
- Przecież on jest za cienki! - i musiałam rysować po parę kresek na oko. Dałam tusz.
- Naty ty jakaś nie rozumna jesteś! Przecież tego jest za mało. - ale użyła tego i była niezadowolona, bo przecież za mało. Po tej męczarni poszłyśmy do domu, bo lekcja Angie była naszą ostatnią, a nie opłacało nam się iść na ostatnie 10 minut.
Francesca
Jadę z lotniska do domu rodziny Castillo, a ta Castillo mieszka u mnie w domu, bo się na rok "wymieniłyśmy" domami. Federico pojechał innym samochodem do domu jakiegoś Heredii. O już dojechałam. Idę zobaczyć rezerwowy dom.
..............................................
Było ciężko zacząć ten rozdział, ale skończyła! Wybaczcie, że tak długo nie było rozdziału, ale pisałam rozdział na inny blog. Coraz bardziej podobają mi się rozdziały na tym blogu. Chciałabym żebyście weszli na bloga violettawgnas.blogspot.com i odpowiedzieli na pytanie, które na tym blogu zadałam wcześniej i do zabaw. Mam nadzieję, że się podobało i, że będzie tyle komentarzy co pod rozdziałem 2.
2 komentarze = rozdział 4
Viola Castilo

poniedziałek, 13 stycznia 2014

LBA 2

Tak znów na tym blogu piszę o LBA, ponieważ zostałam nominowana przez Nikita Zzz na blogu http://fedeletta-habla-si-puedes.blogspot.com
Bardzo ci dziękuje.
Jej pytania:
1. Jakie cechy najbardziej cenisz?
2. Co sprawia, że się uśmiechasz?
3. Twój ulubiony film?
4. Ulubiona książka?
5. Ulubione danie?
6. Dlaczego piszesz bloga?
7. Fedeletta czy Leonetta? Dlaczego?
8. Ulubiona rola męska lub żeńska w Violettcie?
9. Masz rodzeństwo?
10. Twoje hobby?
11. Ulubiony sport?

Moje odpowiedzi:
1. szczerość, sprawiedliwość i wyrozumiałość 
2. oglądanie zdjęć kotków i piesków
3. Harry Potter (nie wiem, którą część oglądałam)
4. Magiczne Drzewo Olbrzym ( nie skończyłam czytać, ale jest fajna)
5. Pieczony kurczak
6. Bo to jest coś mojego, coś na czym mogę wyrażać moje pomysły, które mam w głowie
7. Leonetta, bo nie lubię Violetty i uważam, że ona nie zasłużyła na Federico 
8. Francesca
9. Tak mojego "kochanego" młodszego brata
10. Rysowanie i pisanie bloga
11. Siatkówka
Ostatnio nominowałam dziewięć blogów teraz nominuję cztery, które po prostu wg mnie miały już dużo czytelników lub byłam przez tą blogerkę nominowana:
1. http://leonetta-opowiadanie.blogspot.com/
2. http://violetta-moja-historia-wikra.blogspot.com/
3. http://w-twych-ramionach-poznalam-milosc.blogspot.com/
4. http://es-parte-de-mi.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Ulubiony piosenkarz/piosenkarka? ( nie musi być z "Violetty")
3. Ulubiony serial oprócz "Violetty"?
4. Ulubiona książka?
5. Ulubiona piosenka?
6. Ulubiony piosenkarz/piosenkarka?
7. Ulubiony przedmiot w szkole?
8. Znienawidzony przedmiot w szkole?
9. Ulubiony kolor?
10. Ulubiony serial? ( nie licząc "Violetty")
11. Czytasz/będziesz czytać moje blogi? (ten, http://violettawgnas.blogspot.com/  i http://martinitina.blogspot.com/)

Jeszcze raz dziękuje za nominację, które otrzymałam w tym dniu od Lena Tavelli i Nikita Zzz.
Zaraz usnę prze komputerem. Więc kończę pisanie.
Viola Castilo



Serdecznie zapraszam

Zapraszam na mojego nowego bloga http://violettawgnas.blogspot.com/. Prowadzę go z moimi przyjaciółkami.

LBA 1

Zostałam nominowana przez Lenę Tavelli, której bardzo dziękuje. Nie będę tłumaczyć o co w tych cho, bo się sama nie łapię.
Pytania od Leny:
1. Twoje imię i drugie imię
     Alicja, a drugiego nie mam.
2. Twój wiek 
     11, prawie 12 lat
3. Gdzie mieszkasz?
     Nie podam
4. Średnia na półrocze
    5.45 lub 5.36
5.  Jesteś humanistką/umysłem ścisłym??
     I to i to.
6. Ulubiony przedmiot w szkole
    W-F
7. Ulubiona piosenka
     My Słowianie, Bałkanica i dni, który jeszcze nie znamy ( wykonanie: i Bednarek i Grechuta)
8.  Ukochany artysta
      Jennifer Lawrence
9.  Ukochana książka
     cykl: Harry Potter, cykl: Magiczne drzewo, Ania z Zielonego Wzgórza
10. Umiesz śpiewać i tańczyć
      Umiem śpiewać, a tańczyć w miarę też
11. Najśmieszniejsza rzecz, jaka ci się w życiu przytrafiła :P
      Dużo było ... Chyba jak byłam zła na lekcji w szkółce językowej i robiliśmy takie zadanie z To be, a ja         to umiałam, a moi rodzice płacili za te lekcje, więc zjadłam kartkę z zadaniami.

Blogi, które nominuje:
http://violetta-diego-opowiadania.blogspot.com/
http://marcesca-moja-historia.blogspot.com/
http://new-story-of-violetta.blogspot.com/
http://opoanka.blogspot.com/
http://leonetta-my-story.blogspot.com/
http://vilu-y-diego-opowiadania.blogspot.com/
http://magda3696.blogspot.com/
http://leonettaq.blogspot.com/
http://violettax.blogspot.com/

Moje pytania:
1. Jak masz na imię?
2. Ulubiona para z Violetty?
3. Masz jakieś zwierzę?
4. Wolisz psy czy koty? ( może być i to i to)
5. Ile masz lat?
6. Ulubiony serial? ( nie licząc Violetty)
7.  Ulubiony blog? (podaj adres link)
8. Ulubiona piosenka
9. Ulubiony aktor/aktorka
10. Ulubiona lekcja w szkole
11. Czytasz moje blogi ( ten i/lub http://martinitina.blogspot.com/)?

Jeszcze raz chcę podziękować Lenie.

Viola Castilo


  

sobota, 11 stycznia 2014

Rozdział 2 Co! Dlaczego?!

Włochy
Francesca
... Francesca C. i Federico P.! Brawo dla nich!!!!
- Co! Ja! Dlaczego mamo? - zapytałam
- Och, wzięłaś udział i tak jak przypuszczałam byłaś najlepsza. - odpowiedziała mi moja mama, Astazja
- Naprawdę byłam najlepsza.
- Tak, a teraz leć na scenę.
Federico
- Tak!!
- Szacun stary. - pochwalił mnie mój starszy brat, Felice
- No byłeś super! - przybił mi piątkę mój młodszy brat, Filippo
- Synu leć na scenę. - dodała moja mama, Irene
- No super już jesteście. - powiedział prowadzący - A teraz mam zaszczyt zaprosić na scenę organizatora Gustavo Dallece.
- A więc Francesco, Fedeico jedziecie do ... Buenos Aires! Bierzcie walizki taxi czeka przed Studiem! - pożegnałem się z mamą, tatą i braćmi i popędziłem do samochodu.
Fran
- Mamo nie chcę wyjeżdżać! - mówiłam ze łzami w oczach - Gdzie i z kim będę mieszkać!?
- Spokojnie nie płacz. - Anastazja otarła mi łzy - Wszystko się ułoży. Idź już, bo się spóźnicie. - mama pocałowała mnie w czoło. Pożegnałam się z mamą, tatą i moim starszym bratem, Lucą. Ruszyłam do samochodu.
Buenos Aires
Ludmiła
... Violetta C. i Tomas H.! Brawo!
- Co! To bez talencie Violetta! Dlaczego nie ja!
- Zapraszam was na scenę. - krzyknął prowadzący - Cześć, chcę przedstawić jeszcze organizatora, dyrektora firmy "Talent i pasja", pana Matiasa LaFontaine! Brawa dla niego!
- Dziękuje! Violetto, Tomasie wyjeżdżacie na rok do ... Włoch! Taksówka wioząca na lotnisko czeka! Bierzcie walizki i do auta.
- Tomi, ale ty nie wyjedziesz. - zapytałam, a raczej oznajmiłam jak zszedł ze sceny
- Oczywiście ... że nie!
- Co, ale dlaczego.
- Bo ty mnie nauczyłaś, że trzeba myśleć tylko o sobie! - Tomas zostawił mnie samą, no nie samą, ale on poszedł do tej głupiej taksówki.
Marco
Dlaczego! Dlaczego! Dlaczego nie ja?! Ja miałem zostawić to miasto i wyjechać i zmarnowałem taką szansę!
Nie! Chcę żeby to był tyko sen! Boże daj mi drugą szansę!
Narrator
On nie wiedział, że nie długo dostanie coś lepszego niż tylko wyjazd ...
__________________
Taki sobie rozdzialik. Trochę krótki, ale uważam, że nie jest zły. Komentujcie i jeśli możecie to zaobserwujcie. Pamiętajcie! Anonimy też mogą komentować! Pamiętajcie o moich pytankach i zabawach. Tu macie linki Pytania i Zabawy.
1 komentarz = rozdział 3







sobota, 4 stycznia 2014

Zabawy na rozluźnienie

Postanowiłam dodać 2 zabawy bo mi się nudzi.
1. Violetta i rodzina
Głosujecie kto ma zostać ... mamą


2. Wykreślanka
Głosujecie na jedną osobę, która odpada.

Chcecie takie coś czy nie?

Chciałam się was zapytać czy chcecie żebym:
- Dodała stronę pytania
- Zrobiła jakiś konkurs
- Jeśli tak, to jaki temat
- Co o gadżetach z Violetty
- Moje krzyżówki i zagadki z Violetty
- Coś jeszcze? Piszcie w komentarzach.


piątek, 3 stycznia 2014

Rozdział 1 Żegnajcie Włochy

Francesca pakowała się do szkoły. Szykowała się wymiana uczniowska, więc dzisiaj przesłuchania. Fran nie chciała wyjeżdżać. Ale chciała spróbować swoich sił. Wiedziała, że nie pojedzie, ale spróbować można. Może dostanie jakieś wskazówki. Fran była pewna, że na wymianę pojadą Alice i Sebastiano. To największe talenty. W piątek każdy musi przyjść do szkoły ze swoimi rodzicami i walizkami, ponieważ od razu po ogłoszeniu wyników jest samolot do tajemniczego miejsca. Francesca uważała, że to głupi pomysł, ale z walizką przyjść musiała;
Federico pisał piosenkę na występ. Miał nadzieje, że uda mu się wyjechać, bo jak kiedyś zrobi wielką karierę to to może mu pomóc. Jego spakowana walizka stała przy drzwiach pokoju chłopaka. A piosenka była prawie skończona. Fede nadał jej tytuł Ven y canta (w tłumaczeniu: Przyjdź i zaśpiewaj);
Nadszedł dzień przesłuchiwań. Fran wybrała piosenkę En mi mundo oczywiście po włosku. Prowadzący zapowiedział ją. I zaczął się występ.

Fran uważała, że wypadła kiepsko na tle Alice, która występowała przed nią. Potem były występy Emilio, Adele, Fabiano, Vencesalo, Agnese, Sebastiano, Elisabet i czas na Federico. Chłopak wszedł na scenę, został zapowiedziany, poleciała muzyka i zaczął śpiewać.

Potem było jeszcze parę występów i nadeszła chwila, na którą czekali wszyscy. Na scenę wszedł prowadzący.
- Uwaga! Uwaga! Mam tu dwa bilety lotnicze do tajemniczego miejsca. Kto je otrzyma? To pytanie zadają sobie rodzice, uczniowie, część nauczycieli i ja, ale nie jury. Oni już zdecydowali, że bilety lotnicze, uczenie się w innej szkole na wymianie dostaną ...
Buenos Aires
Ludmiła stała z wielką walizą i czekała na swoją kolej. Marco miał spakowaną walizkę i swoją gitarę. Odbył się występ Violetty, po niej Camili, Leona, Lary i nareszcie czas na Marco.


Po Marco występowali Naty, Andres, Maxi, Broduey i wreszcie Ludmiła. Zapowiedziana dziewczyna weszła na scenę i zaczęła śpiewać.



Po niej występował Tomas i jeszcze parę osób. Ludmiła wiedziała, że na wymianę pojedzie Tomi i ona. Przecież są najlepsi.
- Uwaga! Ja, wy uczniowie, wasi rodzice i wasi nauczyciele, którzy nie byli w Jury zastanawiamy się kto otrzyma te bilety i tą szanse na naukę w innej, może lepszej szkole. Tylko dwie osoby dostały już tę szansę. Zdecydowali wasi nauczycieli, a zdecydowali, że tę szansę otrzymają ...
.....................................................................................
Wiem beznadziejny rozdział, ale jest. Może kolejny będzie lepszy.
1 komentarz = 2 rozdział
Viola Castilo



środa, 1 stycznia 2014

Prolog

Dziewczyna siedziała na kolanach swojego chłopaka. Byli w sali, do której zwołał wszystkich uczniów dyrektor szkoły. Ludmiłę nie obchodziło o co chodzi. W koncie sali stał wysoki brunet. Jak zawsze przygnębiony, wisiało mu to co chce powiedzieć nauczyciel.  Do sali weszli nauczyciele. Pablo wytłumaczył nastolatkom, że będzie wymiana uczniowska i to już za tydzień, więc muszą zrobić jutro przesłuchanie. Nauczyciel nie zdradził gdzie pojadą uczniowie. Wyjazd zaintrygował bruneta i blondynkę. Marco marzył by wyjechać. Nie obchodziło go na czyje miejsce pojedzie i kto przyjedzie na jego. On marzył by być daleko od tego miejsca. Wyjechać. Zapomnieć o Buenos Aires. A ona. Ona chciała wyjechać by zalśnić w innym miejscu. Tu znali już wielką Ludmiłę Ferro. A tam nie. Ona musi pojechać bo jak nie ona to kto? Naty, Violetta, Camila, Lara te beztalencia! Ha!
_________________________
Jak się podoba prolog? Blog miał być o Femile, ale będzie o Femile i Marcesce. Jak myślicie kto pojedzie do szkoły? A kto przyjedzie tu?
Viola Castilo